NARS Light Reflecting Setting Powder

 

In the beginning of this year NARS featured two new setting powders .In fact the powders are the same but in different formulations. The first one is a loose powder, and then the pressed one came.
The pressed one is the one that I choose to try.

What the brand says:

A weightless, translucent powder for all skintones that creates a soft matte finish that looks luminous in any light.

This setting powder enhances the look of foundation without a trace of color, extending makeup wear thanks to the NARS exclusive Light Reflecting Complex™, which optimizes light-reflection on the skin. Its silky powder is infused with Photochromic Technology, which diffuses light and adjusts to new sources of light throughout the day. Soft, silky and luxurious to the touch and undetectable on the skin, this weightless formula applies evenly and blends effortlessly. One of the best parts? Fine lines, wrinkles, and pores optically fade as skin is visibly smoothed. Additionally, revolutionary microfine mineral powders are loaded with glycerin and antioxidant vitamin E to help guard against dryness and keep skin comfortable all day. Ideal for touch-ups, it helps regulate shine throughout the day and seamlessly sets foundation. This product is paraben- and fragrance-free and non-comedogenic. 


The powder came in a special, velvet pouch where we can find a very thin applicator.

The powder look very white with some shimmer, but the shimmer is not noticeable when applied on the face. It  is truly soft and lightweight, as it claims, and very silky.
Skin looks so nice and smooth, with this gorgeous glow.
So far I feel like this powder does everything it claims to do. So far I love it! I can say it's the best setting powder I have ever tried, no lie!

MAC HAUL!

Here are the products I bought from MAC two weeks ago.
I bought everything online and everything is from a permanent line.
-Pressed Pigment in Deeply Dashing-a beautiful dark brown color with lots of silver shimmer . Beautiful but lot of fall out.
-Pigment in Blonde's Gold- Light beige with gold pearl
-Brow Set in Beguile-my all time favorite brow product
-Clear Lipglass-this is my new favorite MAC product! It has high shine and lasts forever on the lips. It's very thick and pretty sticky, like most MAC's lip glosses but I actually like it, because I don't have to reapply the gloss all the time .
-Lipstick in Angel-a basic light, neutral pink
So that's my MAC haul. Everything I love but the pressed pigment which I like, but because of the fall out I don't think I'll be using this often.

Marcowy Julep Maven!March Julep Maven

Wczoraj dostalam moje pudeleczko i musze powiedziec ze bardzo mi sie podoba jego zawartosc.
Julep Maven to subskrypcja gdzie co miesiac dostajemy pudeleczko z lakierami do paznokci.Pudeleczek jest kilka do wyboru a jezeli zadne nam sie nie podoba mozemy pominac dany miesiac  bez placenia ani grosza.
Ja zawsze wybieram It Girl poniewaz sa w nim 3 lakiery ,gdy w pozostalych pudelkach 2 plus krem do rak lub stop.
A oto zawartosc:
-Shenae-pastelowa,mietowa zielen z delikatnym polyskiem
-Teri-kremowy koralowy kolor
-Simone-pstelowy liliowy kolor z delikatnym polyskiem

Czy opakowanie nie wyglada ladnie?Bardzo mi sie podoba ten fioletowy papier z niebieska kokardka.

Co mam na paznokciach:) On my nails!

Dzisiaj postanowilam pomalowac paznokcie jakims spokojnym,naturalnie wygladajacym lakierem I wybor padl na OPI "Moon Over Mumbai".Jest to lekki,szarawy kolorek ktory bardzo delikatnie sie mieni ,ale tylko w slonecznym swietle.
Niestety formula tego lakieru nie jest najlepsza poniewaz zostawia smugi nawet po nalozeniu dwoch warstw.Trzy warstwy sa konieczne!
Na jednym palcu kazdej reki(palec zareczynowy tak sie chyba nazywa)nalozylam lakier Color Club
"Covered In Diamonds".Bardzo gesty lakier!Ale bardzo ladny I daje fajny efekt gdy nalozy sie go na inny lakier.Jest przezroczysty z duzym ,nieregularnym brokatem?Mnie sie kojarzy  ten brokat jak taka pocieta drobno folia przezroczysta zabarwiona na blado  niebiesko i rozowo.
Prosze zobaczyc:)

Widzicie ten brokat?Bardzo podoba mi sie ten efekt.Wyglada tak jakby wtopiony w paznokcie.



So today I have a simple manicure for you featuring OPI's Moon Over Mumbai and Color Club's Covered In Diamonds.
Moon Over Mumbai is one of my favorite nail polish color but the formula gives me some problems. It is very, very streaky .I need at least three coats for an opaque coverage .Anyways ,the colors is so pretty! It's sheer, light gray with slight shimmer, you can only see in a sun.
Over the OPI polish on my ring finger I applied one coat of Covered In Diamonds. Again ,very pretty, shiny polish but I don't like the formula. Very thick and it takes forever to dry:(

ZAKUPY!!!

Wczoraj wybralam sie do ULTA zobaczyc czy maja cos nowego i ciekawego.
Od razu przy wejsciu zobaczylam nowa kolekcje OPI I wybralam sobie trzy kolorki .Chcialam wiecej ale postanowilam ze nie bede szalec.Chociaz na 100% nie jestem pewna i nie wroce po jeszcze dwa ,albo trzy ktore mi sie bardzo podobaly.
Kolory ktore kupilam to:
-OPI...EURSO EURO
-I SAW...U SAW...WE SAW...WARSAW
-MY PARIKA IS HOTTER THAN YOURS!

Potrzebowalam ladny rozswietlacz/korektor pod oczy i moj zakup padl na Smashbox

PHOTO OP Under Eye Brightener .W sklepie nalozylam go troszke na dlon i wygladal bardzo naturalnie.Odcien jest jeden ,prawie bezbarwny z odrobinka koloru.Ale celem tego produktu jest rozswietlenie a nie krycie.MAma nadzieje ze mi przypasuje.

LANCOME HYPNOSE DRAMA Mascara

Na wstepie chce napisac ,ze jest to jeden  z moich ulubionych tuszy do rzes z wyzszej polki.
Jest to tusz majacy na celu pogrubic i wydluzyc nasze rzesy i w moim wypadku tak wlasnie sie dzieje.Nie jest to tusz dla dziewczyn ktore lubia naturalnie wygladajace rzesy,o nie:)
Nadaje dosc dramatyczny wyglad oka,nie trzebac nawet nakladac sztucznych rzes .
Szczoteczka jest wygieta jakby w litere S z ogromna iloscia miekkich "wlosow",co powoduje zbieranie sie duzej ilosci tuszu na szczoteczke ,co za tym idzie na rzesy.
Plusem jest bardzo przyjemny zapach,minusem-cena.

Szminka REVLON w kolorze Cherries in The Snow

Jest to kultowy produkt makijowazy ,a juz napewno kultowy kolor szminki Revlon -przynajmniej  w Stanach Zjednoczonych.Szmineczka o bardzo ladnej nazwie "Cherries in the snow"czyli wisnie w sniegu.Bardzo,bardzo podoba mi sie ta nazwa!
Trzeba tutaj napomknac,ze szminka ta istnieje na rynku amerykanskim juz od 1953 roku!
Na pierwszy rzut oka,szminka wydaje sie czerwona ale po nalozeniu na usta a nawet gdy zrobimy swatcha na dloni mozna zauwazyc ze jest to czerwien z domieszka rozu.W rezultacie bardzo ladny i interesujacy kolor chociaz ja sie w takich odcieniach nie widze.

Sama konsystencja szminki jest bardzo kremowa z lekkim polyskiem.

LORAC 3D LIQUID LUSTRE

Pierwszy raz o tym produkcie  uslyszalam na kanale Makeupgeek,ktora bardzo go wychwalala.
Oczywiscie ja oraz moja wielka ciekawosc I chec probowania wszystkiego co nowe zakupilam to cudo.

A co to takiego jest?
Otoz jest to duraline czyli plyn utrwalajacymakijaz,z duza iloscia malenkich ,swiecacych drobinek.Drobinki te sa srebrne I zlote,z tym ze srebne so drobnitenkie a zlote troszeczke wieksze I jest ich troszke mniej.
Uzywam tego tylko do powiek,czyli rozprowadzam na calej powiece zeby cos sie na niej lekko blyszczalo,do tego czarna kreska I oko gotowe:)
Probowalam tego jako rozswietlacza na policzka I pod lukiem brwiowym ale nie wygladalo to najlepiej.Zbyt dozo brokatu co bardzo widac na twarzy.Ale jesli ktos lubi to czemu nie?:)
Mozna tego rowniez uzywac juz na cien .Nie zmienia koloru cienia na powiece ale daje taki ladny,blyszczacy,lekko brokatowy wyglad naszego oka.
Produkt jest bardzo wydajny,poniewaz jedna ,mala kropelka wystarcza na cala powieke.

Maybelline Color Whisers Lipsticks!Maybelline Color Whisper Szminki.

Maybelline Color Whisper szminki to nowosc tej firmy.Sa to szminki bardzo lekkie,po czesci jakby balsam a po czesci dobrze napigmentowana szminka a do tego jeszcze nadaje ustom ladny polysk.Mozna powiedziec wszystko w jednym.
Musze powiedziec ze bardzo je lubie.Ja wybralam kolory neutralne ktore nie nadaja ustom jakiegos spektakularnego koloru,ale ciagle widac ze cos na nich jest.
Kolory jakie wybralam to:

SMOKE LIKE TAUPE
MOCHA MUSE
LUST FOR BLUSH

Sa to kolory bardzo delikatne z duzym polyskiem.Najbardziej napigmentowany z tych trzech to LUST FOR BLUSH- to taki przydymiony roz.

Loreal Colour Caresse Wet Shine Stain czyli Nowe Szminko -Blyszczyki z Loreal.

Najnowszy  produkt do ust firmy Loreal to produkt ktoray ma byc zarowno lekkim blyszczykiem  jak i szminka ( a raczej taki stain).Firma wyprodukowala 12 roznych kolorow.Ja kupilam 2 z nich i sa to kolory jasne ,takie naturalne.

Pierwszy z nich to Lilac Ever After i jest to odcien jak to sie mowi "moje usta tylko lepsze".Prawie wcale nie nadaje zadnego koloru moim ustom ale powoduje ze sa one nieco wyrazniejsze z ladnym polyskiem.

Drugi to Pink Perseverance i jest to bardzo jasny ,mleczny roz ktory na moich ustach wyglada jak przezroczysty blyszczyk.

Opakowanie wyglada bardzo ladnie ,jak kosmetyk z wyzszej polki.Lubie rowniez konsystencje samego produktu.Jest lekka i taka zelowo-kremowa.Nie klei sie ale czuc ze cos ma sie na ustach.Zapach maja lekko kwiatowy ,nie tak intensywny jak inne produkty do ust z firmy  Loreal.

 

 

 ,ale

 

 powoduje 

Maybelline Color Tatoo Metal Eyshadows.

Cienie Metaliczne Maybelline Color Tatoo.

Po przeczytaniu tylu dobrych opini o nowych,metalicznych cieniach  Maybelline ,nie moglam sie powstrzymac i wczoraj pojechalam do Targetu i kupilam 3 ktore najbardziej mi sie spodobaly.
A sa to :BARELY BRANDED, GOLD RUSH  i INKED IN PINK .

BARELY BRANDED ($5.99 za 0.14 oz w Targecie)jest to nudziak ,bardzo uniwersalny ,kremowo bezowy odcien.To taki cien ktory mozna nalozyc bez patrzenia w lusterko.Wykonczenie ma metaliczne (tak jak wszystkie pozostale)i bardzo przyjemna,kremowa konsystencje.Rozciera sie bardzo rownomiernie i pozostaje naprawde dlugo na powiekach bez zadnego zbierania sie w gornej   powiece ani rozmazywania,przez co swietnie  moze nadawac sie jako baza pod cienie .
                                                                                                                                                 A+

 

GOLD RUSH($5.99 za 0.14 oz w Targecie)jest to jak ja to okreslam zolte zloto.Jest to cien o zoltej bazie z bardzo blyszczacymi,zlotymi drobinkami.Wyglada slicznie u dziewczyn z brazowymi oczami.Konsystencja jest bardzo kremowa chociaz rozprowadz mi sie on nieco ciezej na powice.Nie wiem czym to jest spowodowane ale chyba tym,ze ma on w sobie drobinki tzn.taki drobnutki glitter ,ktory podczas rozprowadzanie w jednym miejscu zbiera sie go mniej w innym wiecej.Nie jest to jednak jakis wielki problem ,trzeba tylko poswiecic wiecej uwagi podczas aplikacji.
                                                                                                                                               A

                                                 

          

                                                

INKED IN PINK ($5.99 za 0.14 oz w Targecie)jest to jasny rozowy kolor z metalicznym wykonczeniem.Jak w dwoch poprzednich ,konsystencja jest bardzo kremowa i utrzymuje sie na powiece bardzo dlugo.U mnie najdluzej to bylo 10 godzin.
                                                                                                                                                  A+

Podsumowujac,cienie te sa bardzo dobrej jakosci ,w 100%  warte swojej ceny.Mysle ze wcale nie sa gorsze od cieni kremowych z gornej polki.Nawet opakowanie ,ktore jest szklane jest lepsze niz te ktore posiadaja niektore drogie marki,np Makeup Forever (opakowanie plastikowe).